Z JE MarkijanemMalskym, AmbasadoremUkrainy w Polsce, rozmawiała Małgorzata Barwicka
Jak wspomina Pan nominację na ambasadora w Polce?
Byłato dla mnie spodziewana niespodzianka. Dotychczas pracowałem w środowisku akademickim, przez 18 lat byłem dziekanem wydziału stosunków międzynarodowych na uniwersytecie we Lwowie, w 1992 roku zakładałem ten wydział. Moje naukowe badania związane były ze stosunkami międzynarodowymi. Sporo korzystałem z doświadczeń zachodnich, wielu profesorów polskich utrzymywało z nami bliskie kontakty. Cała moja życiowa droga przybliżała mnie do dyplomacji. Połączenie doświadczenia teoretycznego z pracą praktyczną było ciekawym wyzwaniem. Bliskie są stosunki naszego akademickiego środowiska z ukraińską dyplomacją: ponad 120 absolwentów naszego wydziału pracuje dziś w dyplomacji, reprezentując Ukrainę na całym świecie. Polska jest naszym najważniejszym partnerem na zachodzie, mamy długą i nie zawsze łatwą historię, więc gdy padła propozycja objęcia w Polsce naszej placówki dyplomatycznej, uznałem, że to zaszczyt i z przyjemnością ją przyjąłem. Dziś w Europie stosunki polsko- ukraińskie są na tyle ważne, że formułują stosunki Ukrainy z UE.
Jeszcze kilka lat temu Niemcy były naszym adwokatem na drodze do UE i wcześniej do NATO, tak dziś podobną rolę Polska pełni w stosunku do Ukrainy. Czy członkostwo w tych organizacjach pozostaje strategicznym celem Kijowa?
W formułowaniu strategicznych celów bezpieczeństwa narodowego patrzymy na poparcie narodu ukraińskiego. Dziś jesteśmy krajem pozablokowym, bo taka jest wola narodu. Nasza droga do UE ma duże poparcie społeczne, a także ze strony naszych sąsiadów, w tym głównie Polski. W tym roku liczymy na wzrost tego poparcia, bo w drugiej połowie roku Polska będzie przewodniczyć pracom UE. Do polskiej prezydencji mamy długą listę pytań i zadań, i mamy nadzieję, że z pomocą Polski zdołamy odnieść szybki i pragmatyczny sukces na naszej drodze do UE. Liczymy na sfinalizowanie umowy o stowarzyszeniu z UE, na sukces w tworzeniu strefy wolnego handlu oraz liberalizacji lub zniesieniu reżimu wizowego między Ukrainą a UE. Na tej drodze na każdym kroku odczuwamy poparcie ze strony Polski - często głos Ukrainy słychać w Europie poprzez nią.
O ile wejście do UE cieszy się społecznym poparciem, to większość Ukraińców nie widzi swego kraju w NATO.
Współpracaz NATO jest dziś bardzo szeroka w różnych dziedzinach: wojskowo- technicznej, naukowej, jest nawet intensywniejsza niż wówczas, gdy deklarowaliśmy wejście do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Członkostwo w NATO zależy od decyzji narodu ukraińskiego. Dziś decyzja jest taka, że jesteśmy krajem pozablokowym.
Stosunki polityczne między naszymi krajami układają się bez zarzutu. A jak wygląda współpraca gospodarcza?
W dzisiejszym świecie współpraca gospodarcza jest jednym z ważniejszych aspektów współdziałania państw. Polska dobrze poradziła sobie z ostatnim kryzysem gospodarczym i dziś ma dynamiczną gospodarkę. Nasze związki rozwijają się w szybkim tempie. Handel wzrósł o 34,8 procent od poziomu ubiegłego roku, dziś wynosi ponad 3 655,2 mln dolarów rocznie. Rosną także inwestycje. Na koniec 2010 roku polski inwestycyjny kapitał na Ukrainie wynosił 937,1 mln dolarów, wzrósł od końca 2009 roku o 8,3 procent. Polska pozostaje pierwszym partnerem handlowym Ukrainy na terenie Europy środkowo- wschodniej i piątym na świecie. Zwiększają się także inwestycje ukraińskie na terenie Polski. Obecnie wynoszą około 50 mln dolarów.
Może Pan podać przykłady udanych inwestycji?
NaUkrainie najwięksi inwestorzy to Fabryka Materiałów Budowlanych Cersanit, Fabryka Parkietów Berlinek, Fabryka Mebli Nowy Styl. W Polsce największymi ukraińskimi inwestycjami są Huta Częstochowa, Stocznia Gdańska, Centrostal Bydgoszcz i warszawska FSO.
W 2010 roku dwie ukraińskie spółki weszły na Warszawską Giełdę Papierów Wartościowych.
W sumie na polskiej giełdzie notowanych jest już pięć ukraińskich spółek. Możemy mówić już o ukraińskim segmencie polskiej giełdy, której filia działa w Kijowie. To pokazuje, że na Ukrainie rozwija się biznes, że firmy konkurują w różnych dziedzinach gospodarki. Gra na giełdzie to też szansa do wprowadzenia na Ukrainę reguł europejskiego biznesu. Z drugiej strony, to dobra okazja do weryfikacji własnych umiejętności. Mam nadzieję, że w tym roku kilka nowych ukraińskich firm wejdzie na polską giełdę.
Jaka wygląda sytuacja w Ukrainie, gdy chodzi o przestrzeganiu praw i wolności mediów?
Szacunek dla wolności słowa i wypowiedzi pozostaje jednym z naszych kluczowych priorytetów politycznych. Właśnie w reformowaniu tej dziedziny szczególnie pomocne są dla nas doświadczenia naszego zachodniego sąsiada –Polski.
Parlament Ukrainy, 13 stycznia 2011 roku, uchwalił ustawę o dostępie do informacji publicznej, która określa stosunki między przedstawicielami władzy a środkami masowego przekazu.
Ustawa daje dziennikarzom i zwykłym obywatelom znacznie większe niż dotychczas możliwości uzyskiwania informacji, którymi nasi urzędnicy nie chcą się zazwyczaj dzielić.
Ważne jest to, że została ona przyjęta wspólnymi glosami rządzącej koalicji i opozycji.
Jaki są perspektywy współpracy Ukrainy i UE w ramach " Partnerstwa Wschodniego "? Czy będzie to prawdopodobnie jeden z priorytetów polskiej prezydencji?
To jest ważny projekt UE i chcemy maksymalnie wykorzystywać potencjał i możliwości tej inicjatywy we wszystkich zakresach, które będą odpowiadały naszemu strategicznemu celowi - uzyskaniu pełnoprawnego członkostwa w Unii Europejskiej.
Inicjatywa ta może także stać się potężnym dodatkowym instrumentem dla wszechstronnego rozwoju stosunków między Ukrainą i UE i będzie sprzyjał podwyższeniu uwagi z boku Brukseli do naszego państwa.Główne znaczenie dla przyszłości Inicjatywy będzie miał szczytu Rady UE w Budapeszcie, który odbędzie się w maju tego roku. W związku z tym chcę zadeklarować pełną gotowość ukraińskiej strony do ścisłej współpracy z naszymi polskimi partnerami, aby wypełnić tę inicjatywę i ustalić wspólne priorytety, których realizacja pozwoliłaby nam wejść na kolejny schodek na drodze do uzyskania pełnoprawnego członkostwa w UE.
Dużymi krokami zbliżają się rozgrywki EURO 2012, których organizatorami są Polska i Ukraina. Jak to wspólne przedsięwzięcie zbliżyło nasze kraje?
EURO 2012 jest wspaniałym polsko- ukraińskim projektem. Prace nad nim są dobrze zorganizowane i idą pełną parą. Są też plany wspólnego przygotowania do mistrzostw. Ten projekt dawno już wykroczył poza ramy czysto sportowe, ma wiele aspektów gospodarczych, społecznych, międzynarodowych. Realizacja tych zadań i wyzwań to wielka szansa włączenia Ukrainy w środowisko europejskie. EURO 2012 oznacza rozbudowę infrastruktury, nowe dworce, drogi, hotele. Ukraiński biznes czeka na tysiące kibiców z UE, którzy przyjadą na Ukrainę. Organizacja rozgrywek sportowych to także okazja do odkrycia Ukrainy przez Europejczyków. Kibice zobaczą piękny kraj, poznają nasze tradycje, kulturę i kuchnię. To dla nas szansa, aby pokazać światu, że jesteśmy europejskim krajem, a także okazja dla rozbudowy polsko- ukraińskiej granicy. Nie jest ona dziś przykładem godnym naśladowania. Nasze kontakty międzyludzkie są tak intensywne, że na granicy tworzą się zatory. EURO 2012 stwarza okazję do rozbudowy infrastruktury przygranicznej. Skorzystamy tu z polskiego wpływu w UE, żeby nie tylko rozbudować infrastrukturę, ale też zorganizować wspólną odprawę celną i graniczną. Mamy okazję, aby rozszerzyć tzw. mały ruch przygraniczny, z którego korzystają i Ukraińcy, i Polacy.
Komu będzie Pan kibicował?
Dofinału będę kibicował dwóm drużynom: Polsce i Ukrainie. Każde polsko- ukraińskie spotkanie kończy się dziś stwierdzeniem, że spotkamy się w finale EURO 2012. Brzmi jak żart, ale zaczyna funkcjonować niczym mantra. Mogę sobie wyobrazić, że nasze młode drużyny uwierzą, że finał mistrzostw Europy w piłce nożnej leży w ich zasięgu. I kto wie? Może faktycznie się w nim spotkamy. Przez 90 minut meczu będzie remis, a potem w dodatkowym czasie któraś drużyna wygra. Mistrzostwa są wspólne i wspólna będzie wiktoria.
Czego życzyłby Pan sobie jako ambasador?
Jakmówiłem, nasze stosunki z Polską są rozwinięte i dynamiczne, ale jest kilka dziedzin, gdzie współpraca mogłaby być intensywniejsza. Dla nas bardzo ważne jest poparcie przez Polskę ukraińskiej drogi do UE. Na każdym europejskim forum odczuwamy to poparcie. Plany są ambitne, chcemy iść europejską drogą bardzo szybko. Nasze relacje gospodarcze są dla nas szansą szybkiego rozwoju oraz szansą na modernizację kraju. Liczymy, że skorzystamy z polskich doświadczeń, np. w zakresie reformy administracyjnej, czy pozyskiwaniu funduszy europejskich.
Dziękuję za rozmowę.